Opis forum
hmm,jak myślicie co by sie stało jakby komuś z normalnych "fizoli" czyli nas stał sie wypadek w pracy ?? napewno by było to zgłoszone przez brygadzistę,kierownika itd. a jakie by były następstwa ?? - na 99 % ukaranie pracownika bo to pewnie jego wina . A jak to się dzieje z brygadzistami ?? Jedno jest pewne,wszystko jest wyciszone-zatuszowane no bo pracownik nie może zgłosić ich wypadku . Ostatnim czasy był np , niewielki wypadek "kruszynki wydziałowej" -p.Laby jakimś cudem spadły drzwi na "stopkę" - co prawda ma pęknięcie śródstopia no ale to nie zostało zgłoszone,ponieważ jest "załatwione" że stało mu sie "poza" pracą No i oczywiście powstał przykład,że brygadzista "wszystko" może Tylko do rządu takiego życzmy p.Labemu szybkiego powrotu do zdrowia...........bo jego lizuski czekają z niecierpliwością nie mają komu do tyłka wchodzić
Offline
Gdy by brygadzista lub kierownik to zgłosił do BHP ze takie zdarzenie miało miejsce i jeśli było się okazało ze to nie z winy pracownika,miał by szanse na odszkodowanie. Ale p.Laby się boi zaszkodzić kierownikowi, bo wtedy kierownik by się przepracował musiał by pisać wyjaśnienia co jak i dlaczego a największą tragedią było by to ze to się stało na JEGO ZMIANIE.
Offline
No tak...
Chyba nie chcecie powiedzieć, że jak mi urwie jaja na hali to jeszcze mam za to przepraszać?
Offline