Opis forum
w celu zwiększenia obsady na liniach "wcielić" tzw. "liderów" do pracy, decyzje niech podejmie dyrekcja, a nie będą się szwędać po hali i udając że pracują....w końcu oni są fizycznymu czy umysłowymi poracownikami?
Offline
Użytkownik
tylko powiedz mi saper po kiego zaganiac do pracy szmaciarzy co potrafia niewiele, a jak sie juz za cos wezma to na 90% nie utrzymaja sie na stanowisku. do tego za wieloletnie podpierdalanie i lizanie dupy majstrom maja obiecane, ze w pracy sie nie narobia. pracujew FAP kilka lat i poznalem kilku liderow i z zadnym z nich nie chcial bym pracowac. jak dla mnie sa zbedni, ludzie sami sobie zamowia detale, a na naprawach i koncowce w koncu by sie wzieli do roboty.( chyba zglosze pomysl)
Offline
hehe pomysł niezły
Witam pracuje na spawalni od miesiąca ... mieliście jednego zadowolonego któremu odpowiada tępo lini xD zapewne by je troszeczkę podrasował bo te samochodziki jada za wolno powinny tak 60 km/h wtedy to by sie przejść nie dało xD
Co do mojego zadowolenia, nie należe do ludzi którzy płaczą jak muszą pracować i jak im sie leje po dupie to krzyczą albo uciekają do kibla. Kijem Wisły nie cofne więc po co mam sie komuś żalić ze mi ciężko, potrzebuje pracy i pieniążków na studia. Myśle jednak, że duża część starej kadry ma jednostronne rozumowanie, a druga część działa w pracy behawiorystycznie, mają myśleć ale każdy mowi im co mają robić bo sami nie skumają.
OK jak wiemy ludzie są różni, wykształceni inteligentni, niewykształceni inteligentni, wykształceni nieinteligentni[ bardzo dużo ostatnio sie tego narobiło, bogato w rodzinie], oraz niewykształceni sprytni . Na hali mamy do czynienia z wszystkimi z powyższych rodzai. Nie chce brnąć tak bardzo w ten temat bo niechce nikogo urazić, jednak niektórzy po prostu nie myślą !! Jak można robić proste błędy na wysokim stanowisku i dalej pracować, na hali spadnie ci coś zrobisz małą szkodę i jesteś podsumowany[nawet polecą po wypłacie] a ktoś popatrzy z boku przez 5 min i myśli że wszystko wie, nie podejdzie nie dowie sie że czasem jest tak a czasem inaczej, oceni jak mu wygodnie i biegnie kawe pić.
Co do starych pracowników (a przynajmniej z stażem) To mega bez sensu że obiecują awans jeśli nabędziesz doświadczenia ale tak naprawdę to kim możesz zostać ?? brygadzistą po 15 latach ?? podnieśli by stawkę pracownikowi o większym doświadczeniu, teraz ciągle słyszę od ludzi którzy już troszeczkę tam przepracowali, że nie widzą przyszłości. No sorry dzień świstaka ?? Stary pójdzie młody sie nauczy ? bezsens wolał bym mieć wykwalifikowanych ludzi w zakładzie, którzy dobrze robią samochody. Ale dyrekcja woli byle kogo byle szybko byle tanio...
Offline
Linie niech jadą nawet po 300 aut ale niech jest do tego adekwatnie dużo ludzi !!!
Czyżby nie było chętnych do pracy na Fiacie ? Czy może tak jak pisze mój poprzednik: "Ale dyrekcja woli byle kogo byle szybko byle tanio..." ...ale gdzie tutaj jest JAKOSC ? Czy tak ma wyglądać nowy wizerunek Fiata ?
Offline
Wkurza mnie niedzielna uczciwość kierownictwa na linii A,w tygodniu tak zapieprza liną ze godzinę przed końcem zostaje mu nie całe 10 aut do końca. A gdy przyjdzie niedziela(sobota na III zmianie ) to jedzie linią do końca i staje dopiero za pięć szósta taki uczciwy jest skubany.
PRACUJ UCZCIWIE
BĄDŹ UCZCIWY
BĄDŹCIE UCZCIWI
A ZAKŁAD WAS UCZCIWIE WYNAGRODZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To słowa pewnego kierownika na linii A podczas szkolenia, każdego szkolenia
Offline
Mam drobne pytanko o subiektywną ocenę.
Które stanowisko wg Was jest najcięższe?
Offline
Praca na spawalni to jest wielka improwizacja i partyzantka nigdy nie wiesz kiedy coś nawali.A sztuk brakuje.Nie wiem czy ktoś analizuje co jest tego przyczyną.A my plan i tak wykonujemy.Ciekawe?A pot się leje....
Ostatnio edytowany przez robol (2007-06-05 09:55:44)
Offline
Tempo lini wzrasta i będzie wzrastać ,aby wasz dyrektor mógł się pochwalić jeszcze większymi wynikami. Wy jeb...e za parę groszy a oni na górze kokosy biją . Dlaczego dajecie się tak wykorzystywać ? Macie kilka związków, tysiące ludzi , jesteście potęgą. Zapieprzacie jak małe japońskie samochodziki , a póżniej nieprzytomni wracacie do swoich rodzin. Co to za system ,że trzeba przyjść w soboty. Nie ma tego czegoś w kodeksie. Jeszcze zrozumiałbym gdyby to był mały zakład , gdzie pracodawca mógłby robić co chce.To jest duży zakład a pracodawca i tak robi z Wami co chce. Pracowałem W FAP 10 lat temu i widzę ,że to co było jest nadal. Nic się nie zmieniło. Przecież te pieniądze,które tam zarabiacie , weżmiecie wszędzie z 4 sobotami a praca nie będzie na taśmie. Ja pracuję w ChZMO w Chrzanowie. W życiu nikt tam nikogo nie zmusił do przyjścia w soboty. Stawka taka jak i u Was bez sobót. Nie myślcie więc ,że włosi dają wam zarobić bo podciągniecie wypłaty sobotami. Zróbcie coś ze sobą aby móc normalnie zyć . Gdzie macie czas wolny dla siebie i swoich dzieci. A wogóle to one znają tatusia. Po pracy padacie na kojo i śpicie do czasu aż zregenerujecie siły. I tak w koło. W tym zakładzie nic nie pomoże jeżeli sami czegoś nie zmienicie.
Offline
Gość
www.fiat.tychy.pl - nowa strona i forum pracowników fiata !!! Zapraszam
Gość
tempo hmm im szybciej zapierdala tym wcześniej skończe ale to plus tylko dla mnie bo dla reszty jest to uciążliwe..powiem wprost bedzie tylko coraz gorzej ..
Gość
co do wody....ostatnimi czasy jest upalnie i organizm potrzebuje dużo wody...Przyszedłem do pracy,doszedłem na linie patrze ostatek wody więc zwracam się do lidera by przyniósł pełny baniak z wodą a on na to cytuje ...,,kur... nie będziecie pić niech teraz inna zmiana zapierdala po baniak...,,Czy to jest normalna odpowiedź??