Nazwa forum

Ludzie nowy system to GÓWNO! Mamy przesrane!
Nie dość, że stracimy na wynagrodzeniu, to jeszcze zapieprz będzie większy. Aby wprowadzić nowy system i utrzymać dotychczasową ilość wyprodukowanych samochodów potrzebne jest zwiększenie obsady o około 1/5 pracowników -wg. mnie to jest mało realne, w związku z tym są dwie możliwości:
- będziemy robić tyle samo aut i zapominamy o wolnych dniach,
- produkcja spada o ok. 30% i system będzie działać (mniej ludzi - więcej pracy).
Obydwa rozwiązania satysfakcji pracownikom nie przynoszą.
Nawoływanie do strajku już nic nie da. Decyzja już dawno zapadła w Turynie - system zostanie wprowadzony w całym koncernie Fiata i w spółkach kooperujących.
Związki zawodowe też się nie popisały - stracimy kasę i trzeba to sobie uświadomić.
Jednym słowem praca na Fiacie "przestanie być pasją", a stanie się udręką, oczywiście dla tych którzy pozostaną (pracowników o długim stażu i młodych z rodzinami i jedna pensją - reszta Fiata oleje, zwolni się i z pewnością znajdzie sobie normalna pracę.
Gdy przyjmowałem sie na na Fiata kilkanaście lat temu, to byłem z siebie dumny, że taka fabryka, że takie płace, że to Fiat. Teraz człowiek stał się pośmiewiskiem, że za psie pieniądze, że dobrowolnie we włoskim obozie pracy.
Mam apel do młodych pracowników, nie mających żadnych zobowiązań - na Fiacie już nie ma przyszłości, nie traćcie czasu na ten szajs! Szkoda straconych lat.

witam. tez od jakiegos czasu zastanawiam sie nad zmiana pracy.zobacze jak bedziemy wychodzic w nowym systemie, bo jak na razie to zarabiamy naprawde smieszne pieniadze. realnie pracownik zarabia ok 7,5zl na reke za godzine pracy. przypuszczam ze dyrekcja nie dba o nasze lepsze jutro i pewnie na tym systemie nas wydyma. nie ma sie co dziwic skoro dla sporej liczby pracownikow montazu sytuacja jest ok. i nie maja zamiaru nawet zaprotestowac, a dzieja sie rzeczy naprawde dziwne nawet jak na fiata. jakis czas temu podzielili czlowieka na polowka teraz dziela sie juz na cwiartki . swiadczy to tylko o tym , ze ludzi do pracy nie ma i zapomnijmy o wolnych dniach w nowym systemie. trzeba jasno powiedziec  ,ze nowy system pracy jest wprowadzany tylko ze wzgledu na ciecia w kosztach. ograniczenie do minimum liczebnosci zalogi . pozdr

Ale Wam ta Solidarność narobiła wody z mózgu. Ceres a ile ty chcesz dostać za ten system? Policz sobie ile dziś dostajesz za sobotę. Dostaniesz tyle samo (tj. wynagrodzenie + dodatek 120%) z tą istotną różnicą, że nie musisz w ten dzień dymać do roboty. Dziwi Cię, że jak nie przyjdziesz w sobotę do roboty to nie dostaniesz dodatku? Ciekawe dziś tez kiedy masz Zetkę to też pewnie dostajesz kasę. I jeszcze jedna uwaga dodatek ten będzie składnikiem wynagrodzenia i w związku z tym znajdzie się  w średniej urlopowej ( za każdy dzień urlopu, nie tylko za ten wzięty w sobotę ale za każdy inny dzień również, dodatek ten będzie również uwzględniany w zasiłku chorobowym lub wynagrodzeniu za czas niezdolności do pracy. Takie są przepisy!!!.


TU NIE CHODZI O DODATEK ALE O PODWYŻKĘ. PRZECIEŻ  200 Zł BRUTTO PODWYŻKI  TO ŚMIECH NA SALI 
za ta robotę naprawdę mało odwróć proporcje i będzie dobrze (w miarę)

piętaszekretnie , myk i niema cię, i żebyś się już nie odzywał, zafindalaj do zakładu rozłóż sobie namiot i ... pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj, pracuj itd... i to z uśmiechem na twarzy a nie siedź za biurkiem i bzdury wypisujesz, miałbyś okazję posłuchać co ludzie o was sądzą, a nie jak najdalej od ludzi uciekać. Tak żeście strasznie niedawno pisali że sytemu nie podpiszecie a co teraz robicie??? ludzie to pamiętają a jak będzie trzeba to i taczki się znajdą...

Pieta nie rob z nas idiotow... teraz jak idziesz w 3 soboty to masz kase za 3 soboty. Od nowego roku jak nie bedzie cie w 1 sobote to tracisz cala kase. Co wiecej jest mnustwo mlodych ludzi ktorzy ciagle sie ucza. I oni potrzebuja wolny weekend na nauke a nie 1 dzien w tygodniu... wiec beda zmuszeni odejsc. Prosty wobor albo nauka albo wojsko Zastanawiam sie skad fiat wezmie ludzi do pracy a jeszcze ma ford ka ruszyc niedlugo. Beda do nas rumunow sporowadzac zeby jebali

Och, biedny ceresiku, jakiego ty masz złego lidera, a o kierowniku już nie ma co wspominać. Przyjdź do mnie, to cie przytulę, poopierdalamy się razem, a i nad grafikiem posiedzimy - ustawimy go tak, że wszyscy będą jebać a tobie ustawimy tak wolne jak będziesz chciał.

parafl napisał:

piętaszekretnie napisał:

Mój wpis w tym wątku spowodowany został lekturą wypowiedzi pochodzących z tego forum. Zgoda, nie przedstawiłem żadnych rzeczowych argumentów wpisując to co wpisałem, i to akurat w temacie poświęconym nowemu systemowi, ale już na prawdę nie mogłem znieść tej zaciekłości ze strony większości szanownych forumowiczów, czytając różne tematy poruszane na tym forum. Nie jestem częstym gościem tego forum, odwiedzam je bardzo rzadko i być może to był powód dla którego tak właśnie zareagowałem. A teraz do rzeczy, czyli na temat proponowanego systemu pracy. Dziś, kiedy pracuje się przez 6 dni w tygodniu i kiedy otrzymanie "zetki" graniczy z cudem ( wyczytane na forum) to w czym ten obecny stan rzeczy jest lepszy od propozycji pracy w systemie gwarantującym  pięciodniowy (średnio) tydzień pracy. Jedynym rozsądnym argumentem przeciw systemowi jest obawa utraty wysokości otrzymywanych poborów. I to jestem w stanie zrozumieć, pieniądze są zawsze bardzo ważne. Mam nadzieję, że toczące się (a nie zerwane negocjacje, jak podaje S chyba tylko po to by zaistnieć medialnie) przyniosą efekt w postaci podwyżek wynagrodzeń, uwzględniających spadek wynagrodzenia (z racji braku godzin nadliczbowych) a także ich realny wzrost. Podwyżki gwarantujące wzrost wynagrodzenia w stosunku do obecnego poziomu przy jednoczesnej znacznej redukcji czasu pracy, czego więcej trzeba? Ale oczywiście wszystkich zadowolić się nie da, więc najlepiej pracujmy wyłącznie w środy i to najlepiej w co drugie lub kiedy przyjdzie na pracę ochota, wtedy być może treści wypisywane na tym forum nieco się zmienią choć w to akurat powątpiewam. Mimo wszystko życzył bym sobie takiego finału tych negocjacji.   
PS Cobain czemu się tak bardzo męczysz pracując w tej firmie? Jesteś może masochistą? Ze swoimi kwalifikacjami i wdziękiem z całą pewnością znajdziesz robotę za dwa razy tyle i w dodatku nie będziesz się jeszcze przemęczał. Jak ją znajdziesz nie zapomnij napisać o tym na forum.

Jakoś mi to strasznie pachnie ulotką sierpnia80.

Jeżeli dyrekcja odwołuje negocjacje które są ograniczone czasowo to i chyba nie oznacza toczące się, tylko zerwane, ale wam sierpcuchom trudno to zrozumieć bo jak się jest związkiem dyrekcyjnym to tak jest. Idźcie lepiej razem z dyrekcją nabierać ziarno widłami to wam lepiej wychodzi a przestańcie ludziom mydlić oczy. Czyżbyście wy i dyrekcja przestraszyli się strajku??? że "S" może coś osiągnąć czy już coś osiąga?

POWODZENIA NA STRAJKU.