Nazwa forum

To ja napisze,
Nie ma jak to mieć przełożonego,który wogóle nie ma pojęcia o tym, co się dzieje u Niego na odcinku!ale filozofować to potrafi.Chodzi o Kierownika na montażu-,”ale tylko z nazwy"!Masz problem to sobie go sam rozwiąż cytuję:"no bo ja przyszedłem zmęczony do pracy i mam tyle na głowie"hm.....a liderzy ganiają i sami nie wiedzą gdzie ręce włożyć-nie wspomnę już by znaleźli czas nam pomóc!  a wiem że o to co nie których nietrzeba prosić. No, ale kierowniczka trzeba zrozumieć-zmęczonego!
Pewnie chcecie wiedzieć, kto to taki?!......powiem tylko tyle....LINIA A.

Ja mogę powiedzieć że kierownik naszej zmiany na spawalni MR Kowalski, jest wporządku jeszcze nie powiedział mi, że jest zmęczony lub że nie ma czasu, mogę z nim spokojnie pogadać.
Ma nawet poczucie humoru !! o dziwo bo gdy czasem zażartujesz do brygadzisty to patrzy sie na ciebie jak na głupka xD

Wiecie co ludziska ?? Śmiać mi sie chce .. bo widze jak na codzien na lini Kurwujecie na swoich przełożonych, wyzywacie ich i plugawicie a teraz gwarantujacym anonimowośc internecie siedzicie cichutko jak małe myszki pod miotłą.. wiec ja sie odezwe i powiem to głosno i wyrażnie!! Pracuje na lini SKID na spawalni gdzie brygadzistami są :

Jurek Parcholec. Czyli totalny luzak który ma wszystko głeboko w dupie. nie skala swych raczek praca bo przecież ma od tego ludzi, ewentualnie rozwiezie rekawiczki i to jeszcze z łaską ( choć tu dzielnie zastępuje go PASZCZAK, skidowcy wiedza o co chodzi )Chociaz wiekszośc uwaza go za nie szkodliwca to od czasu lubi podpierdolić wiec uwazajcie..

Roman Kusz : Czyli pracuś.. jedyny lider któy pracuje i POTRAFI cos zrobic.. mistrz pasjansa biurowego (dla reszty liderów pasjans to za trudna i wymagajaca gra..) można rzec ze jest z niego obrażalski gbur ale któz jest idealny.. średni podpierdalacz wiec moze byc ...

Leszek Prałat. Zwany JECHAĆ JECHAĆ, władca skida i okolic, krzykacz nieuk i nierób nr jeden a w dodatku cham nad chamy, o jego wyczynach można by napisać niezłe poczytną powieść, a o jego darciu ryja na podwładnych kraza legendy... jesli linia idzie jak ma isc jest ok .. jednak gorzej jak cos jest nie tak.. wtedy zaczyna sie piekło.. facet jest świadomy tego ze NIKT go nie szanuje (prócz kilku klakierów-podpierdalaczy z kosmicznymi stawkami:/)  a jeszcze stara sobie pogorszyć reputacje.. jeżeli jakiś cud zapędzi go do roboty to brzuch nie pozwala mu sie zniżyć zbyt nisko co wygląda tak groteskowo ze płakać sie chce... sam goni zeby szybciej a sam nie potrafi wykonać operacji nawet w połowie tak szybko jak pracownicy.. jeździ na tym swoim pogiętym i zcentrowanym rowerze  i tylko szuka zaczepki zeby kogoś zjebac jak psa... wrrrrr az mnie ciarki przechodzą na sama myśl.. Podpierdalacz pierwsza klasa..

Jesli macie podobne odczucia proszę o komentarz krytyka mile widziana

znacie pana raz pokazuje raz objasniam ? zmiana c

Artur....spokojnie.....jeszcze dyrekcja zamknie te forum

czy ktos zna dobrych liderow i kierownikow

LIDER-to osoba która posiada osobisty autorytet lub prestiż, jest wpływowa i z tego tytułu spełnia określone funkcje społeczne.
Funkcje te nie zawsze mają sformalizowany charakter, czyli nie muszą się wiązać z zajmowaniem eksponowanego stanowiska; jest osoba kompetentną, fachowcem.
Jest osobą odpowiedzialną i zaangażowaną adekwatnie do ambicji...itd....

Mówisz, że nigdy nie chciałbyś być liderem
jest kilka możliwości dlaczego:

- ze strachu przed odpowiedzialnością
- z braku ambicji
- z braku predyspozycji psychicznych np. odporności na stres, cech przywódczych
- trudnego dzieciństwa (awersja do autorytetów)
- z braku opłacalności (brak doceniania, także finansowego)