Opis forum
Dejvid napisał:
53959:
Wiedz, że w tej firmie duże umiejętności wcale nie są adekwatne do wzrostu pensji czy do awansu zawodowego.
Zazwyczaj zaczyna się takim pracownikiem rzucać po linii jak szmatą w celu załatania wszelakich dziur. Efekt tego jest taki, że stajesz się coraz bardziej zmęczony. Po drugie usprawnianiem narzędzi produkcyjnych wcale sobie ani kolegom nie pomagasz. Mądre głowy z nadzoru dochodzą zawsze do wniosku, że skoro pracownik ma teraz łatwiej to trzeba mu dołożyć pracy ewentualnie obciąć czasy (saturacja). Znam to ze swojego kilkuletniego doświadczenia w tym zakładzie. Po prostu taka kolejna fiatowska paranoja. Dzięki, że opisałeś proces zwalniania się bo i może ja niebawem będę przez to przechodził i mam nadzieję, że firma pójdzie mi na rękę w tej ostatniej chwili doceniając moje zaangażowanie.
Pozdrawiam i powodzenia, na pewno gorzej już miał nie będziesz.
Dejvid i kolega 53959, dzięki za wsze wypowiedzi, też się zbieram z tego zakładu...
53959:
Wiedz, że w tej firmie duże umiejętności wcale nie są adekwatne do wzrostu pensji czy do awansu zawodowego.
Zazwyczaj zaczyna się takim pracownikiem rzucać po linii jak szmatą w celu załatania wszelakich dziur. Efekt tego jest taki, że stajesz się coraz bardziej zmęczony. Po drugie usprawnianiem narzędzi produkcyjnych wcale sobie ani kolegom nie pomagasz. Mądre głowy z nadzoru dochodzą zawsze do wniosku, że skoro pracownik ma teraz łatwiej to trzeba mu dołożyć pracy ewentualnie obciąć czasy (saturacja). Znam to ze swojego kilkuletniego doświadczenia w tym zakładzie. Po prostu taka kolejna fiatowska paranoja. Dzięki, że opisałeś proces zwalniania się bo i może ja niebawem będę przez to przechodził i mam nadzieję, że firma pójdzie mi na rękę w tej ostatniej chwili doceniając moje zaangażowanie.
Pozdrawiam i powodzenia, na pewno gorzej już miał nie będziesz.
Już sie zwolniłem heheh!
Tego dnia przyszedłem do pracy 2 godziny wcześnie zwalniając sie z innej pracy. Pracowałem od kilku dni w innej firmie (w sumie 16 godzin...)
Dałem wcześniej wypowiedzenie i dalej chodziłem do pracy do Fiata poczuwając się do odpowiedzialności za pracownika nowo przyjętego. Radzi sobie doskonale, więc moje szkolenie okazało sie potrzebne.
Po 2 godzinach stania, doszedłem do wniosku, że nie warto poświęcać się dla sprawy, wróciłem do domu gotowy na jej porzucenie.
Na szczęście w uznaniu za zaangażowanie zgodzili sie na porozumienie stron
NAWIASEM
Zwolniłem się z pracy bowiem chciałem zostać liderem, pracownikiem wykwalifikowanym od A do Z. Gdy opanowałem swoje stanowisko poprosiłem o zamianę stanowisk na " tak gdzie pot leje sie po plecach i ścieka po kostkach" najgorsze jakie jest na linii.
Przeniesiono mnie na stanowisko nr 1, faktycznie było ciężej niż na moim, ale właśnie o to mi chodziło. Na drugi dzień wpadł kierownik, który wrócił z urlopu i najzwyklej mnie stamtąd wypieprzył , bo ....bo tak! Mimo iz koledzy chcieli bym pozostał na miejscu (miałem zamiar wykonać narzędzia które ułatwią pracę).
Obliczyłem sobie, że w tym tempie mój profesjonalizm doskonaliłby sie przez 75 lat!!!
Znam włoski, jestem konstruktorem i programistą maszyn CNC, do tego postanowiłem sie mocno zaangażować w... e-tam.
53959:
Jak już zastaniesz Repo to napisz na forum co CI zaoferował, żebyś się nie zwalniał. Jednemu mojemu koledze, który się zwalniał to oferowali podwyżkę, żeby talko został. Ale nie został
cóż ja potrzebowałem spotkania z tym gościem repo fakt, że trudno go zastać w biurze, ale kierownik dał mi namiary na komórke i załatwiłem sprawe
albo tel kom zeby sie dogadać i umówić na jakiś termin... masz racje, to że ktoś ma dużo roboty nie upoważnia do braku dostępności.
Z tego co wiem, to przyjąłem się, bo obydwie strony tego chciały...
Mam pretensje o to, że nie ma żadnej informacji o tym jak pracuje REPO, niechby kartka: wracam po 4 godzinach, albo info, komu mogę złożyć dokumenty, które chciałem przekazać...
Dużo pracy ok, rozumiem.
Ja też mam dużo pracy pracując po 16 godzin dziennie.
xD Chyba nie będziesz mógł przyłożyć nikomu z baski ;]
repo to ci , którzy między innymi przyjeli cie do fiata, teraz tez rozmawiają z ludźmi przez to nie ma ich w biurach
Możecie mi powiedzieć w jakich godzinach pracuje to coś?
Byłem kilka razy i sytuacja ta sama! Zamknięte.
Dałem wypowiedzenie z pracy i nie wiem na czym stoję, w administracji obok kazali mi go szukać...
Hehe - dobre, firma kilka tysięcy pracowników a ja mam kogoś szukać i to nie w miejscu jego pracy.
Jak jutro zastanę drzwi zamknięte, to zwyczajnie przywalę mu w nos za dysponowanie moim czasem osobistym!
Chyba że to kobieta..muszę pomyśleć nad karą- jakieś humanitarne propozycje?